niedziela, 15 kwietnia 2012

plan..

układam plan.. długoterminowy, ale realny, jak myślę do spełnienia. Jak zwykle największą przeszkodą są finanse, ale to też da się obejść. Cóż będę się musiała uzbroić w cierpliwość bo nim zbiorę odpowiednie fundusze minie sporo czasu.. ale małymi krokami, dojdę do obranego celu!

A teraz wrażenia po wczorajszym pokazie. Miałam wczoraj przyjemność poprowadzić w muzeum pokaz tkania na krośnie. Pokaz bardzo udany, dzieciaki (no nie do końca dzieciaki, bo to już naście miało :)) bardzo zadowolone i chętnie siadały do krosna tkać. Co mnie zdziwiło bardziej chętni i odważni byli panowie hehe. Przyznaję całkiem nieźle im szło. Na pewno muszę uzupełnić i poszerzyć moją wiedzę dotyczącą tkania i historii tkania. Dziwne ale dzieciaki zainteresowało skąd tkanie, od kiedy itd. Trzeba będzie przygotować jakiś konkretny plan prowadzenia warsztatów lub pokazów, bym nie dawała plamy. A i na pewno następnym razem potrzebne będą kołowrotek i krajki :). Hehe Duży jeszcze o tym nie wiem ale będzie konstruował krosna pionowe :D, tak dla ciekawostki :D i dekoracji na ścianie w muzeum. Jak dostanę zdjęcia z pokazów to się pochwalę.

Ha! i jeszcze się pochwalę moim odkryciem kulinarnym.. no w końcu mam wiele talentów z czego jeszcze sporo nie odkryłam! ale niewątpliwie je posiadam hihi więcej tutaj (klik klik)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz