poniedziałek, 5 grudnia 2011

święty Mikołaju...

ja byłam grzeczna :) i bardzo chciałabym gilotynę, taką z nożem do bigowania :) i ozdobnymi nożami do brzegów. Bardzo by mi się przydała i ułatwiła zabawę w kartkowanie.. i różne tego typu co można ciąć, wycinać, przycinać.. 

Bo muszę się przyznać ostatnio w fazie przygotowań świąteczno-jarmarkowych wciągnęłam się w ręczne robienie kartek :). Efekty pokażę jak tylko uznam, że są zadowalające. Bo na razie w porównaniu do osób, które prezentują swoje kartki i scrapki na blogach, wychodzą hmm.. poniżej moich oczekiwań.. 

Ale przyznaję się, że odwiedzam, czytam, podpatruję i się uczę sumiennie, na tyle ile moje różne bardziej i mniej szalone pomysły pozwalają.. teraz będzie więcej czasu.. chrzciny małej się już odbyły :) więc imprezowania czas dopiero w święta.. teraz praca..  

1 komentarz: