poniedziałek, 26 grudnia 2011

happy!!!

Właśnie szczęśliwa jak diabli :D 

po pierwsze zamówiłam gilotynę :) może nie wymarzoną, ale dobrą, na początek wystarczy.. wszystko będzie lepsze od mojego ręcznego wycinania :D niestety mam średni talent do linii prostych, ale za to do krzywych oj rewelacyjny :D 

po drugie udało mi się utkać krajkę :D niby nic dziwnego, krajki tkać potrafię.. ale jaką krajkę..
po kilku próbach bardziej lub mniej udanych po wielu zwątpieniach, szukania w stylu "cholera jak to zrobić" powstało dzisiejszego wieczoru tooo:


nie jest to może szczyt marzeń, są niedociągnięcia, nie jest ładnie prosto, ale i tak uważam, że jak na początek jest całkiem nieźle :D 

Teraz wystarczy ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć i dojdę do wprawy :D najważniejsze, że już wiem jak!

1 komentarz: