wtorek, 18 września 2012

boję się....

dziś mnie czeka chyba najważniejsza rozmowa w życiu, a mianowicie z DORADCĄ ZAWODOWYM! i nic nie było w tym takiego strasznego gdyby on mnie nie oceniał a ilość punktów z jego oceny jest doliczana do oceny wniosku. Czyli... wynik tej rozmowy jest moim być lub nie być w projekcie o dotację.. ehh... mam już taki mętlik w głowie że już sama nie wiem że coś wiem.. ale na pewno jestem zdeterminowana i jak chcę! chcę! chcę! bo sobie tak umyśliłam i już! dlaczego mój wniosek ma być gorszy od tych 200 pozostałych, nie jest gorszy jest najlepszy, a dlatego że jest mój!! no motywacja jest podobno połową sukcesu.. a ja motywację mam!
jestem już bardzo daleko i idę dalej.. do przodu..
uhh... trzymajcie kciuki!!


**************
Podsumowanie

Już po rozmowie z doradcą. Nie taki jednak diabeł straszny jak go malują, poszło myślę dobrze :). W każdym razie jestem zadowolona i doradca też :)
Miałam mu zająć chwilę rozmawialiśmy przeszło godzinę :) to chyba o czymś świadczy.
Według pisma, które otrzymałam po I etapie rekrutacji mam 52 punkty z oceny wniosku a jak wyliczyłam bez żadnych hmm... bonusów punktowych (na które się nie łapię ze względu na kryteria regulaminu) można mieć max. 70 punktów :) więc nie tak źle mi poszło.. ale mogło lepiej oj mogło.. i wiem co należy poprawić a co.. pewnie że się zgłaszam do drugiego naboru wniosków.. tak dla bezpieczeństwa.

1 komentarz: